Cukinia to dynia. Dynia odmieniona. Odmieniona nie w karetę jak
to bywało w Kopciuszku, a w zielone warzywo. Cukinia która jest dynią i inaczej
nazywa się ją kabaczkiem pochodzi z Włoch (zucchini). Cukinia ma jadalne
zarówno owoc jak i kwiatki.
My dziś zajmiemy się owocem. Tym dozwolonym i legalnym, nie
zakazanym. Młody owoc niektórym przypomina ogórka. Takiego długiego, z zielonym
garniturkiem, ze szklarni. Większość
ludzi jednak się nie myli i wie, że cukinia to nie ogórek. To cukinia. Czyli dynia.
Inaczej kabaczek.
Dziś cukinia będzie na oko przypominać śledzia. Nie będziemy
jednak kłaść jej na oko tylko na ząb. Dobrze
cukinie położyć na ząb ponieważ rzeczona zdrowa jest.
Zawiera duże ilości cukrów, witaminy C, PP, B1, karotenu,
ponadto owoce nie kumulują metali ciężkich. Cukinia jest również źródłem
cennych minerałów. Jest bogata w wapń, a także potas.
No, a co najważniejsze to cukinia dyniowato-kabaczkowa
smaczna jest niezwykle.
Cukinia wymaga przygotowania.
Przygotowuje się ją tak:
Jeśli jest młoda to myjemy ją i kroimy w plastry o
szerokości kilku milimetrów. Ale kroimy ją wzdłuż, by plastry były jak
najdłuższe. Jeśli jest już bardziej dorosła niż młoda to przed podjęciem
czynności krojenia obieramy ją. Tę cukinię. Plastry możemy delikatnie
przyprawić (u nas były wegecone). Przyprawione
kładziemy na dużą patelnię z olejem i tak blanszujemy chwilę.
Blanszowane odkładamy i blanszujemy kolejne i tak do zużycia plastrów.
Zostaną kawałki, które ciężko nazwać długim plastrem.
Odłóżmy je na chwilę na bok. Wrócimy po nie.
Cukinia potrzebuje farszu:
Do farszu potrzebne są ziemniaki, ulubione przyprawy, kilka
czarnych oliwek. W tym daniu u nas
występowała przyprawa zwana ,,mieszanka przypraw curry” w skład mieszanki
wchodzą: kurkuma, kolendra, kozieradka pospolita, imbir, kmin rzymski, sól
jodowana, skrobia ziemniaczana, pieprz Cayenne.
Farsz się robi tak:
Ziemniaki , sztuk kilka, gotuje się w osolonej wodzie,
odcedza, gniecie. Teraz biegniemy, chyba
że ktoś woli podejść, do tych odłożonych plastrów cukinii. Ściekło z nich sporo
oleju. Warto ten olej odzyskać i wlać do ziemniaczków.
Do ziemniaczków dodajemy też ulubione przyprawy. Gnieciemy.
Po ugnieceniu dodajemy kilka splasterkowanych czarnych oliwek.
W tym czasie cukinia zdążyła przestygnąć. Teraz trzeba brać
po troszkę farszu ziemniaczanego i owijać
go plastrami cukinii. Po zawinięciu wygodnie jest zaszpilić takiego
zawijańca wykałaczką.
Zawijańce układamy na blaszce piekarnika, żeby je jeszcze
podpiec (ok.15 min - 200-250 stopni).
Cukinia przyjaźni się z ciecierzycą.
Ciecierzyce do cukinii
przygotowywuje się tak:
Moczoną przez noc cieciorkę gotujemy i podajemy z sosem
pomidorowym. Sos pomidorowy powstaje tak: koncentrat pomidorowy rozcieńczamy
wodą do wybranej konsystencji. Kroimy cebulkę i cukinię, która nie załapała się
na plastry – te za małe kawałki, które nie nadawały się do owijania farszu.
Podsmażamy i zalewamy sosem. Do wszystkiego wrzucamy ugotowaną ciecierzycę.
Przepis przeniesiony z Zielonych wędrówek http://zielone-wedrowki.blogspot.com/
Zielone wędrówki (troszkę zapuszczone, ale to się zmieni) zmieniają profil na czysto podróżniczy
Zielone wędrówki (troszkę zapuszczone, ale to się zmieni) zmieniają profil na czysto podróżniczy
oj, ale fajne to!
OdpowiedzUsuń