Bakłażanowe śledziki

Kiedyś bardzo lubiłam podjadać śledzie. Od jakiegoś czasu poszukuję śledziopodobnych smaków. Śledzie w occie, które wrzucałam jakiś czas temu idealnie wpasowują się w smaki dzieciństwa i są naprawdę pyszne. Ale te bakłażanowe, mają dodatkowo fantastyczną teksturę.


Składniki na przyjemną kolację dla dwóch osób lub sympatyczną zakąskę pod procenty (jeśli zakąska jest jedną z kilku): 
  • 3 bakłażany
  • 3 duże cebule
  • ocet
  • sól
  • olej lniany
  • garść glonów wakame
Przygotowanie:
Bakłażany tniemy na plasterki do pół cm, zasypujemy solą na ok 10 min. W między czasie zalewamy odrobiną wody nasze glony wakame (chodzi o to żeby zmiękły). Plastry bakłażana smażymy do miękkości. Cebulę koimy w cienkie piórka. Wysmażone bakłażany i pokrojoną cebulę zalewamy w  naczyniu wodą z octem (1:2, lub 1:1/2 zależy jaką lubimy ostrość, ja wolę proporcje 1:1/2, czyli szklanka wody i 1/2 szklanki octu) i dodajemy nasze glony wakame. Ja się bawię w przekładanie: bakłażan-cebula-glony, bakłażan-cebula-glony, ale pewnie to nie jest konieczne ;). Po około 15-30 minutach zlewamy ocet i całość zalewamy olejem lnianym. Osobiście najchętniej przekładam wszystko do słoika i dopiero wtedy zalewam. 

Smacznego!



Komentarze