Nie napiszę Wam poruszającej historii, dlaczego postanowiłam upiec makowca.
Poprostu wrzucę przepis na makowca:
Ciasto:
• 500 g mąki
• 100 g jakiejś roślinnej margaryny, u mnie to najczęściej jest wegańska Kasia
• ½ szklanki cukru (ja używam brązowego, ale biały też będzie ok)
• 7 g suszonych drożdży (paczuszka)
• 1 szklanka mleka roślinnego (u mnie było owsiane)
• szczypta soli
• lukier (ja jestem leniwa buła i używam kupnego, ewentualnie używam męża)
Nadzienie (podobnie jak wyżej wersja leniwa):
• Puszka gotowego maku do makowca (większość jest bez miodu, ale wiadomo trzeba czytać składy)
Robimy:
Margarynę rozpuszczamy na patelni lub w garnuszku i dodajemy do niego niemleko.
Do miski wsypujemy suche składniki, mieszamy i dodajemy przestudzoną margarynę z niemlekiem.
Wyrabiamy ciasto.
Wyrobione ciasto przykrywamy folią i dajemy mu przynajmniej godzinę na rośnięcie.
Wyrośnięte ciasto dzielę na pół (wygodniej mi mieć dwa średnie makowce niż jednego bydlaka).
Wykładamy jedną połówkę na blat (nie trzeba podsypywać mąką i rozwałkowywujemy duży w miarę cienki prostokąt (tak 3 mm wysokosci).
Na taki prostokąt nakładamy połowę naszej masy z puszki i rolujemy.
Gotową roladę przekładamy na posmarowany olejem papier do pieczenia i zawijamy dwukrotnie, zostawiamy tak 1 cm luzu między ciastem, a papierem. Końce papieru zostawiamy otwarte.
Dokładnie tak samo postępujemy z drugą połówką ciasta i masy.
Zostawiamy rulony na jakieś 20 minut, niech sobie jeszcze chwilę porosną.
Zawinięty w papier makowiec wkładamy na blachę, blachę na środkową półkę piekarnika. Piekarnik powinien być nagrzany do 180 stopni z termoobiegiem, lub 190 stopni z pieczeniem góra dół. Makowiec pieczemy 40 minut. Dajmy mu trochę ochłonąć, jak lekko przestygnie można go bezpiecznie odwinąć z papireu i ozdabiać lukrem.
Wygląda bardzo apetycznie! :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje social media:
www.truskawkowa-fiesta.blogspot.com
www.facebook.com/truskawkowa.fiesta
www.instagram.com/truskawkowa_fiesta
Pozdrawiam