Dawno nic wspólnie nie połykaliśmy, wiem. Przepraszam. Dużo obowiązków, słabe światło. No dobra, nie kituję. Zimowe lenistwo ot co ;)
Dzisiaj łykniemy między innymi pasztet.
Na zakupach urzekła mnie fasola Igołomka, taka drobna, biała fasola. Widzę fasola, myślę pasztet. Normalne nie?
Dobra, koniec pitu pitu - bierzemy się za przepis:
Składniki:
Wylewamy z fasoli wodę w której się moczyła i gotujemy w świeżej aż do miękkości.
W między czasie kroimy pieczarki i cebulkę i podsmażamy je. Warzywka obieramy.
Usmażone pieczarki i obrane warzywka mielimy w maszynce ,,do mięsa", bądź wrzucamy do jakiegoś robota kuchennego. Przemielamy też fasolę i płatki owsiane (płatki można przed wrzuceniem do urządzenia przelać gorącą wodą, będą się fajnie kleić).
Wszystko razem mieszamy i doprawiamy wg uznania. Ja dodałam dużo kurkumy, przez co pasztet zyskał charakterystyczny smak i fajny kolor.
Smarujemy blaszkę/foremkę olejem, podsypujemy troszkę tartą bułką i wykładamy pasztetem.
Górę możemy udekorować pestkami z dyni.
Wkładamy do piekarnika i pieczemy w temperaturze 200 °C przez około 30-40 minut.
Pasztet rewelacyjnie sprawdza się do kanapek. U nas z domowym chlebkiem, chrzanem i warzywkami
Smacznego!
Dzisiaj łykniemy między innymi pasztet.
Na zakupach urzekła mnie fasola Igołomka, taka drobna, biała fasola. Widzę fasola, myślę pasztet. Normalne nie?
Dobra, koniec pitu pitu - bierzemy się za przepis:
Składniki:
- ok. 2 szklanki fasoli Igołomki , bądź innej drobnej fasoli (moczonej przez noc)
- 3 średniej wielkości marchewki
- 2 korzenie pietruszki
- mały seler bądź kawałek dużego
- kilka średniej wielkości pieczarek
- 1 cebulka
- 2 łyżeczki siemienia lnianego (ziarenka)
- pestki z dyni
- 2 łyżki płatków owsianych
- kurkuma
- sól
- pieprz
- papryka chili w proszku
- oregano, tymianek, bazylia, zioła prowansalskie- w miksie, pojedynczo, w dowolnej kolejności. Co kto lubi, co kto ma.
Wylewamy z fasoli wodę w której się moczyła i gotujemy w świeżej aż do miękkości.
W między czasie kroimy pieczarki i cebulkę i podsmażamy je. Warzywka obieramy.
Usmażone pieczarki i obrane warzywka mielimy w maszynce ,,do mięsa", bądź wrzucamy do jakiegoś robota kuchennego. Przemielamy też fasolę i płatki owsiane (płatki można przed wrzuceniem do urządzenia przelać gorącą wodą, będą się fajnie kleić).
Wszystko razem mieszamy i doprawiamy wg uznania. Ja dodałam dużo kurkumy, przez co pasztet zyskał charakterystyczny smak i fajny kolor.
Smarujemy blaszkę/foremkę olejem, podsypujemy troszkę tartą bułką i wykładamy pasztetem.
Górę możemy udekorować pestkami z dyni.
Wkładamy do piekarnika i pieczemy w temperaturze 200 °C przez około 30-40 minut.
Pasztet rewelacyjnie sprawdza się do kanapek. U nas z domowym chlebkiem, chrzanem i warzywkami
Smacznego!
Podoba mi się ten pomysł na pasztet!
OdpowiedzUsuń