Sobotnim popołudniem Polskie Stowarzyszenie Wegańskie zorganizowało kolejną odsłonę weganogarni.
Jedną z atrakcji tej imprezy jest konkurs na najbardziej smakowite danie.
Mój Mąż ugotował gar żuru. Żur zyskał uznanie innych uczestników zabawy i znalazł się na podium.
Oto przepis na sukces ;)
Składniki:
- 3 średniej wielkości ziemniaki
- 3 średniej wielkości cebule
- 5 średniej wielkości pieczarek
- 1/2 puszki białej fasoli
- 1/4 litra żurku
- 1 biała polsojowa kiełbaska (zamiennie może być 1/2 kostki tofu wędzonego)
- bulion warzywny (ok. 1 litra)
- ząbek czosnku
- czarodziejski miks przypraw (2 liście laurowe, łyżeczka gorczycy, łyżeczka kolendry, 5 ziarenek ziela angielskiego, 3 ziarenka czarnego pieprzu, 2 łyżeczki majeranku)
Żeby zanurkować chochlą w żurze trzeba go najpierw przygotować:
Zaczynamy od podsmażenia na patelni cebulki. W garnku zalewamy bulionem pokrojone w kostkę ziemniaczki i zaczynamy gotować. Mielimy przyprawy w młynku nie tylko do kawy i wsypujemy do zupy (a właściwie do czegoś, co dopiero będzie zupą). W trakcie gotowania dodajemy kolejno: podsmażoną cebulkę, plastry pieczarek, kawałki czosnku, fasolkę i pod koniec plastry kiełbasy. Gdy ziemniaczki są miękkie trzeba wlać żurek i zagotować. Gotowe! Możemy nurkować...
Z wegan żuru chłop jak z muru :)
Komentarze
Prześlij komentarz